poniedziałek, 2 maja 2011

I wtedy przyszedł maj...

To zupełny przypadek, że znowu prezentuje się w białej sukience. Mam w szafie jedynie dwie w tym kolorze i dziwnym trafem ostatnio je obie nosiłam. No cóż mam nadzieję, że mimo to spodoba Wam się mój look na majówkowy spacer :)


It's pure coincidence that again I presented in a white dress. I have only two in the closet in this color, and strangely enough I wore them both recently. Well I hope that nevertheless you enjoy this look at May tour.







Kurtka/Jacket - No name
Sukienka/Dress - No name (allegro)
Podkolanówki/Knee-length socks - F&F
Buty/Shoes - No name
Naszyjnik/Necklace - Katherine
Bransoletka/Brancelet- Primark
Torebka/Handbag - Primark

3 komentarze:

  1. warto było skusić się by zobaczyć sukienkę, pięknie się na Tobie prezentuje, jednak ja nie jestem tak szczuplutka by na mnie tak ładnie leżała ;)

    Ps. a buciki prześliczne, wygodne są? ;d
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super wyglądasz! Strasznie mi sie podoba ten zestaw i jeszcze te zakolanówki z kokardkami dodają uroku:)

    OdpowiedzUsuń
  3. wyglądasz super, calosc jest mistrzowsko zmiksowana a adres aukcji sukienki chętnie przyjmę :D

    OdpowiedzUsuń